Ogłoszony Rok Czytelnika 2014 zachęcił nas do przeprowadzania kolejnej serii wywiadów z czytelnikami naszej biblioteki, którymi są nauczyciele szkoły. Do tej pory najlepsi czytelnicy-uczniowie opowiadali nam o swoich pasjach czytelniczych. Akcja będzie kontynuowana, ale z jeszcze większym rozmachem. Do grona rozmówców o książkach i czytaniu dołączą nauczyciele szkoły. Liczymy też, że z czasem krąg naszych gości powiększy się i znajdą się wśród nich inni pracownicy szkoły oraz rodzice uczniów. Wywiady z nauczycielami rozpoczynamy od rozmowy z nauczycielką języka polskiego - panią A.Raganowicz. Zgodnie uważamy, że mówienie o swoich zamiłowaniach do książki i pasjach czytelniczych zachęci naszych gimnazjalistów do dojrzalszego i głębszego odkrywania piękna świata literatury i słowa. To nie pierwsza wspólna akcja tego typu w naszej szkole. Warta jest jednak podkreślenia tym bardziej w Roku Czytelnika 2014 i w ramach narodowego programu wspierania czytelnictwa, mimo że szkoły i biblioteki szkolne zostały w nim pominięte.
Jakie książki pochłaniały Panią w dzieciństwie?
Przeczytałam bardzo dużo książek w dzieciństwie i
tzw. „wczesnej” młodości. Te, które we mnie zostały to te, których tytuły
ciągle pamiętam:
©
książeczki z serii wydawniczej „Poczytaj mi, mamo”;
©
baśnie H. Ch. Andersena oraz baśnie braci Grimm;
©
wiersze Jana Brzechwy oraz „Akademia Pana Kleksa” i
„Podróże Pana Kleksa”;
©
Maria Kownacka – „Plastusiowy pamiętnik”;
©
Alan Alexander Milne - „Kubuś Puchatek”;
©
Wojciech Witkowski – „Burzliwe dzieje pirata
Rabarbara”;
©
Maria Krüger – „Dar rzeki Fly”, „Karolcia”, „Godzina
pąsowej róży”;
©
Astrid Lindgren – „Fizia Pończoszanka” (tytuł oryg. Pippi Långstrump), „Dzieci z Bullerbyn”,
„Bracia Lwie Serce”, „Ronja córka zbójnika”;
©
Janusz Korczak – „Król Maciuś Pierwszy”;
©
Carlo Collodi – „Pinokio”;
©
Stanisław Pagaczewski – „Porwanie Baltazara Gąbki” i
„Misja profesora Gąbki”;
© Małgorzata Musierowicz – z serii: „Jeżycjada” –
„Szósta klepka”, „Kłamczucha”, „Kwiat kalafiora”, „Ida sierpniowa”, „Opium w
rosole”;
©
Edmund Niziurski – „Sposób na Alcybiadesa”;
©
Hanna Ożogowska – „Dziewczyna i chłopak, czyli heca
na 14 fajerek”;
©
Kornel Makuszyński – „Przygody Koziołka Matołka”,
„Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki”, „O dwóch takich, co ukradli
księżyc”, „Szatan z siódmej klasy”, „Awantura o Basię”, „Szaleństwa Panny Ewy”;
©
Daniel Defoe – „Przypadki Robinsona Crusoe”;
©
Jonathan Swift – „Podróże Guliwera”;
©
Robert Louis Stevenson – „Porwany za młodu”, „Doktor
Jekyll i pan Hyde”, „Wyspa skarbów”;
©
Mark Twain – „Książę i żebrak”, „Przygody Tomka
Sawyera”, „Przygody Hucka”;
©
Ewa Nowacka – „Małgosia contra Małgosia”;
©
Joanna Chmielewska – „Zwyczajne życie”, „Większy
kawałek świata”, „Nawiedzony dom”;
©
Witold Makowiecki – „Przygody Meliklesa Greka” i
„Diossos”;
©
Zbigniew Nienacki – cykl „Pan Samochodzik”;
©
Adam Bahdaj – „Gdzie twój dom, Telemachu?”;
©
Irena Jurgielewiczowa – „Ten obcy”;
©
Alina i Czesław Centkiewiczowie – „Odarpi, syn
Egigwy”;
©
James Fenimore Cooper – „Ostatni Mohikanin”;
©
Longin Jan Okoń – „Tecumseh”;
©
Ferenc Molnár – „Chłopcy z placu broni”;
© Victor Hugo – „Gavroche. Fragment powieści Nędznicy" oraz „Katedra Marii Panny
w Paryżu” (inaczej: „Dzwonnik z Notre-Dame”);
©
Antoine de Saint-Exupéry – „Mały Książę”;
©
Stanisław Lem – „Bajki robotów”;
©
Christiane F. – „My, dzieci z dworca ZOO”;
©
Maria Konopnicka – „Nasza szkapa”;
©
Bolesław Prus – „Antek”, „Kamizelka”, „Katarynka”;
©
Aleksander Kamiński – „Kamienie na szaniec”;
©
Zofia Nałkowska – „Medaliony”;
©
Henryk Sienkiewicz – „W pustyni i w puszczy”,
„Krzyżacy”, „Quo vadis”;
©
Witold Gombrowicz – „Ferdydurke”;
©
Sławomir Mrożek – „Tango”;
©
Stanisław Ignacy Witkiewicz – „Szewcy”;
©
Gustaw Herling-Grudziński – „Inny świat”;
©
Tadeusz Borowski – „Opowiadania”;
©
Johann Wolfgang Goethe – „Cierpienia młodego
Wertera”;
©
Jan Kochanowski – „Treny”;
©
Edgar Allan Poe – „Opowieści niesamowite”;
©
James Clavell – „Król szczurów”;
©
książki Stephena Kinga (za dużo tytułów, by
wymienić, ale w tym przypadku nałóg trwa do dziś!).
Od kiedy zaczęła Pani sama czytać?
Od kiedy nauczyłam się czytać, czyli od czwartego roku
życia.
Jaką książkę przeczytała Pani jako pierwszą?
Najpierw różne książki czytali mi rodzice, następnie
zgłębiłam z mamą „Elementarz” Mariana Falskiego, a potem próbowałam czytać samodzielnie. Nie pamiętam,
co było moim czytelniczym debiutem, ale prawdopodobnie było to coś z serii
wydawniczej „Poczytaj mi, mamo” lub wierszy Jana Brzechwy albo baśni braci
Grimm lub H. Ch. Andersena.
W jakim wieku przeczytałaś
swoją pierwszą książkę?
Na pewno w wieku pięciu lat, bo w zerówce już płynnie
czytałam ze zrozumieniem.
Czy i co Pani czyta(ła) swojej córce?
Oczywiście! Baśnie, legendy i wierszyki różne.
Jakie są jej ulubione
lektury?
Ulubione na rożnych etapach życia Karoliny: wierszyki
Wandy Chotomskiej i Jana Brzechwy, „Kubuś Puchatek” Alana Alexandra Milne, „Dzieci
z Bullerbyn” Astrid Lindgren, „Nasza szkapa” Marii Konopnickiej, „Antek”
Bolesława Prusa, „Kłamczucha” Małgorzaty Musierowicz, „Kamizelka” Bolesława
Prusa, „Mały Książę” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, „Oskar i pani Róża” Érica-Emmanuela
Schmitta, „My, dzieci z dworca ZOO” Christiane F., „Kamienie na szaniec”
Aleksandra Kamińskiego, „Medaliony” Zofii Nałkowskiej, „Folwark zwierzęcy”
George’a Orwella, „Dziewczyna z pomarańczami” Josteina Gaardera,
„Dzieje Tristana i Izoldy” (utwór anonimowy), „Mistrz i Małgorzata” Michaiła
Bułhakowa, „Rok 1984” Georga Orwella, „Panna Nikt” Tomka Tryzny, „Podziemny
krąg” Chucka Palahniuka, „Joni” Joni Eareckson, „Milion małych kawałków” Jamesa
Frey’a.
W jakim wieku Pani dziecko zaczęło samo czytać?
Moja córka wierszyki Wandy Chotomskiej i Jana
Brzechwy czytała samodzielnie dzieciom w przedszkolu już w wieku czterech lat.
Jak dziś wygląda czytanie
książek w Pani rodzinie, domu?
Wszyscy jesteśmy praktykującymi czytelnikami.
Jakie książki czytali
Pani rodzice w dzieciństwie?
Te same, które ja czytałam swojemu dziecku – baśnie,
legendy, wierszyki, przypowieści biblijne.
Kiedy znajduje Pani czas na czytanie przy swoich obowiązkach zawodowych?
Na studiach polonistycznych przeczytałam mnóstwooooooooooo
książek z klasyki literatury polskiej i światowej. Tuż po studiach miałam przez
jakiś czas awersję do czytania. Teraz czytuję tylko w czasie wakacji i ferii,
choć bywa, że sięgam po książki elektroniczne i w ciągu roku szkolnego.
Jakie książki Pani czyta,
kupuje?
Rzadko kupuję książki, bo mam ich tyle, że się na
półkach nie mieszczą! A jeśli już kupuję, to najczęściej wydania swoich
ulubionych książek, które czytałam w czasie studiów polonistycznych, głównie z
klasyki światowej – Bułhakow, Orwell, Marquez, Eco, Golding, Faulkner,
Dostojewski, Conrad, Sołżenicyn, Szołochow, Kundera, Mann, Grass,
Vonnegut,
Proust, Beckett, Camus, Nabokov, Kafka, Wharton, Szekspir itp. Kupuję, by je po
prostu mieć albo by przeczytać ponownie i ocenić ich wartość z perspektywy
dojrzałego dorosłego. Nowe nabytki umieszczam na półkach w salonie, a te
starsze lądują w kartonowych pudłach na strychu. Nie potrafię wyrzucać książek,
ani oddawać ich na makulaturę. Książki w moim domu to świętość. Uwielbiam tzw.
książki ambitne, wymagające, „z górnej półki”. Lubię beletrystykę i literaturę
faktu. Uwielbiam poezję lingwistyczną M. Białoszewskiego, poezję intelektualną
W. Szymborskiej, Z. Herberta, T. Różewicza, poezję religijną ks. J.
Twardowskiego i różne eksperymenty poetyckie twórców XX i XXI wieku. Nie cierpię
romansideł, czyli – podobno – typowych czytadeł dla kobiet. Z lżejszej
literatury preferuję powieści grozy, SF, fantasy (np. ostatnio próbuję zgłębić
w wolnych chwilach sagę amerykańskiego pisarza George’a R. R. Martina „Pieśń
Lodu i Ognia”) oraz kryminały (np. stosunkowo niedawno sfinalizowałam trylogię
„Millennium” Stiega Larssona).
Co myśli Pani o
przyszłości książki? Czy czyta Pani ebooki?
Nie sądzę, by tradycyjną książkę szybko wyparła ta
elektroniczna, ale istnieje taka możliwość... Sama zauważyłam, że coraz
częściej sięgam po książki elektroniczne, które mam zawsze pod ręką w telefonie
komórkowym.
Jaki ma Pani sposób na
zachęcenie nastolatków do czytania?
Gdy dziecko jest już nastolatkiem, za późno na
zachęcanie go do czytania. W tym wieku młody człowiek powinien być już
świadomym czytelnikiem. Córkę zachęciliśmy wraz z mężem własnym przykładem –
dziecko od urodzenia widziało rodzica z książką i samo w sposób naturalny w
pewnym momencie po książkę sięgnęło. Nie znam skuteczniejszej metody, niż
przykład rodzica. Obecnie moja córka, już prawie dorosła nastolatka, nie
potrzebuje żadnej zachęty do czytania. Jest świadomym czytelnikiem. Sama poleca
rodzicom to i owo. Jeśli chodzi o uczniów jest podobnie. Ci, którzy dużo
czytają, nie potrzebują zachęty, ewentualnie dodatkowych propozycji
czytelniczych. Ci, którzy nie chcą czytać, nie są do czytania przyzwyczajeni od
dzieciństwa. W ich przypadku zachęta nie wystarcza, im potrzebny jest przymus –
test z treści lektury z zadaniami otwartymi i pytaniami o szczegóły. Smutne to,
bo z niewolnika nigdy nie zrobi się czytelnika...
Czy czytasz głośno uczniom w
klasie, mówisz o tym, co sam czytasz, co ciekawego i nowego dla młodzieży
pojawiło się na rynku wydawniczym? Jak
propagujesz czytanie wśród uczniów?
Skupiam się głównie na tekstach literackich objętych
podstawą programową, choć jestem otwarta na propozycje uczniów (zdarzyły się
takie). Proponuję też dodatkowe tytuły dla chętnych, ale tylko nieliczni z tych
propozycji korzystają. Nagradzam najlepszych czytelników oceną bardzo dobrą lub
celującą, sugerując się statystyką biblioteki szkolnej. W dygresjach dzielę się
z uczniami swoim doświadczeniem czytelniczym i nie unikam szczerych odpowiedzi
na pytania, typu: „A czy ta książka się pani podoba?”. A przede wszystkim
usiłuję podczas lekcji wykazać silny związek literatury z życiem, by młodzież
mogła na nowo ją odkrywać, dostrzegając jej uniwersalizm.
A.Raganowicz