wtorek, 24 listopada 2015

III B oswaja literaturę!

           Dzisiaj lekcja biologii zamieniła się w lekcję o literaturze. Idąc na zastępstwo bywa, że obawiam się reakcji gimnazjalistów na zajęcia o książkach ze szkolnej biblioteki. Tym razem ( i to kolejny raz w tym roku szkolnym) byłam pozytywnie zaskoczona. Okazuje się, że młodzież jest zainteresowana książką, ale to medium przegrywa i tak z Internetem. To główna przyczyna, że gimnazjaliści czytają mało. Po takich lekcjach, rozmowach, podczas których zaskoczeni są statystykami, ze prawie 60 % Polaków nie czyta, zgłaszają protesty, że czytają w domu, kupują książki i pożyczają je od siebie nawzajem. Zawsze czekam na ten "bunt", bo to oznacza, że temat ich dotyczy, jest dla nich ważny i wszystkich zachęca do dyskusji. Skłania to również mnie i klasę do podjęcia kroków ku temu, aby udowodnić, że młodzi ludzie też czytają. Moim zdaniem gimnazjaliści są mało zorganizowani, a to wpływa na brak umiejętności wygospodarowania czasu na czytanie. Ta przyczyna ma swoje odzwierciedlenie w poziomie czytelnictwa gimnazjalistów. 
     Uczniowie klasy III B, których pamiętam z klasy pierwszej. bardzo się zmienili nie tylko fizycznie. To grupa ciekawych, dociekliwych i mających swoje zdanie, zainteresowania gimnazjalistów, którzy z chęcią zaangażowali się w wykonywanie prostych ćwiczeń z książkami. 
    Na rozgrzewkę zaprezentowałam uczniom książki "na czasie", tzn. związane tematycznie z zagadnieniami tolerancji, innych kultur, mieszkańców różnych krajów i wyznań. To był wstęp nawiązujący do bieżących wydarzeń na świecie. Powieści wzbudziły zainteresowanie, więc trafiły na ławki uczniów. Do tej grupy książek dołączyłam nowości wydawnicze z biblioteki szkolnej.
     Ćwiczenie pierwsze polegało na podzieleniu się osobistym doświadczeniem i udzieleniem odpowiedzi na pytanie : Czy łatwo mi rozpocząć pisanie pracy pisemnej, np. : opisu, opowiadania, recenzji, rozprawki? Odpowiedź była prawie jednomyślna i brzmiała: NIE! To skłoniło nas do przemyśleń nad pracą pisarzy, którzy poprzez zaciekawienie lub nie pierwszym zdaniem mogą zyskać sobie czytelników i fanów swoich książek lub ich stracić.
       Każdy z uczniów przeczytał pierwsze zdanie z książki. Większość zdań wywołała jakieś emocje i reakcje, a to już był pierwszy krok do sukcesu - zainteresowania się tą lekturą. Uczniowie chętnie przeczytali pierwsze zdania z powieści, które ich rozśmieszyły, zdziwiły, wzruszyły, zastanowiły. Wypisaliśmy je na kartkach. Potem zebrałam je na tablicy on-line jako "Nasze pierwsze zdania".
      Następnie przyjrzeliśmy się okładkom książek i podając własne skojarzenia z nimi związane spróbowaliśmy określić, jakiego rodzaju jest to powieść? Skojarzenia były różne i jak najbardziej trafne.
          Kolejna zabawa dotyczyła pierwszego akapitu książki. Szukaliśmy w nich nowych, nieznanych i trudnych słów lub takich, które lubimy i są dla nas ważne, ciekawe, wyrażające emocje.Wśród wyrazów nieznanych pojawiły się: dygnitarz, spedycja, maniok. 
    Ostatnie zadanie dotyczyło fragmentu książki. Uczniowie otworzyli książki na stronie osygnowanej ulubioną cyfrą.  Ich zadaniem było przeczytać wybrany fragment po to, aby znaleźć tam takie zdanie, które jest im bliskie, z którym mogą się identyfikować, które ich wzrusza lub wywołuje inne emocje. 
           Lekcję uczniowie podsumowali stwierdzeniem, że nie było nudno i że były to "fajne" ćwiczenia. Część z uczniów od razu poprosiła o wypożyczenie książki. I to był mój cel! Udało się!
    Można z radością orzec, że uczniowie oswoili literaturę! A może to literatura oswoiła uczniów!
      

poniedziałek, 23 listopada 2015

Niespodzianki blogspota.

      Przepraszamy czytelników bloga za błędy i mało sensowne zdania w postach bloga. Chcę wytłumaczyć, że od pewnego czasu mam problem z zamieszczaniem materiału na bloggerze. Do tego doszło niespodziewane i bez mojej wiedzy ingerowanie w treści. Dlatego czytelnik może mieć wrażenie, że post napisany jest z błędami i bez sensu logicznego, stylistycznego. Mam nadzieję, że usterki wkrótce znikną i będzie można kontynuować prace na blogu. Proszę o wyrozumiałość.

czwartek, 19 listopada 2015

Biblioteka-najpiękniejsze miejsce w szkole.

  Julka z klasy Ic wzięła udział w akcji "sleeveface". Przez około miesiąc wykonywaliśmy w bibliotece różne zdjęcia z udziałem uczniów i książek. W swojej prezentacji Julia pokazuje, że droga do zrobienia zadowalającego nas zdjęcia jest długa, wymaga wielu powtórzeń pozowania i pstrykania aparatem w odpowiedniej chwili. Zabawa i doświadczenie czegoś nowego było jednak cenne, bo jej efektem jest seria zdjęć zawarta w prezentacji. Zdjęcia ukazują próby mniej i bardziej udane. Najważniejsze jednak,že uczennica-modelka promuje w taki sposób literaturę, utożsamia się z bohaterami, odkrywa swoje umiejętności. Jeszcze bardziej cieszy fakt, że w bibliotece szkolnej dobrze się czuje, lubi tu przebywać i że w tym szczególnym miejscu w szkole odkrywa swoje talenty i pożytecznie spędza czas. Prezentacja bierze udział w konkursie "Biblioteka Szkolna-najpiękniejsze miejsce w szkole" organizowanym przez Wojewódzką Bibliotekę Pedagogiczna im.KEN w Lublinie. Trzymamy kciuki za Julię, a wszystkim uczniom biorącym udział w książkowej akcji "sleeveface" serdecznie dziękujemy. Niebawem zaprosimy na prezentacje kolejnych fotografiii z cyklu "sleeveface".

  


Do Grecji i Hiszpanii przez projekty edukacyjne.

W tym roku szkolnym planujemy realizację dwóch projektów edukacyjnych w ramach programu eTwinning:
1. "I'm a designer of my world".
2. Letras Galegas 2015

Więcej w zakładce: eTwinning w bibliotece
1. Projekt “I’m a designer of my world” realizowany jest w ramach współpracy międzynarodowej szkół z Polski i Grecji.
W projekcie uczniowie będą „projektować” swój świat wykorzystując wszystko, co ich otacza i nadaje się do powtórnego użycia. Uczniowie będą odkrywać i wyzwalać swoje twórcze umiejętności poprzez projektowanie elementów związanych z ich życiem. Zaczną od odkrywania znaczenia słów design i recykling, aby następnie skupić się na sobie i stworzyć swój kreatywny portret .Kolejnym etapem będzie tworzenie rzeczy użytecznych dla siebie i innych. Kolejnym krokiem będzie wyjście w przestrzeń otoczenia – szkoły i miasta, a nawet Europy. We wszystkich działaniach skupimy się na wykorzystaniu do tworzenia prac własnych materiałów recyklingowych. Każda z grup projektowych będzie prezentować prace grupie partnerskiej na blogu projektu poprzez ich fotografowanie, wykonywanie filmów instruktażowych, prezentacje i wymianę. Dzięki działaniom uczniów biblioteka szkolna stanie się kreatywną przestrzenią dla pracy projektowej.

2. Projekt "Letras Galegas" będzie realizowany ze szkołami z Hiszpanii i Włoch. Będzie to już V edycja naszego projektu. Celem projektu jest poznanie poety hiszpańskiego z regionu Galicja. W obecnej edycji będzie to Manuel Maria. W projekcie postaramy się też zaprezentować partnerom wybranego poetę z regionu lubelskiego.Tradycyjnie głównym zadaniem będzie graficzne projektowanie zakładek dedykowanych poetom.Współpracę będziemy kontynuować poprzez dodawanie nowych działań edukacyjnych skupionych wokół poetów.

wtorek, 17 listopada 2015

Przeczytaj,aby wiedzieć, zrozumieć i mieć swoje zdanie.

        Ostatnie wydarzenia w Paryżu, a wcześniej w Bejrucie i Egipcie, panoszące się zło na świecie, terroryzm i nieludzkie zachowania człowieka skłaniają do refleksji. Coraz większa nienawiść wobec drugiego człowieka, ziejące złem i wrogością wypowiedzi w Internecie i w życiu realnym, a nawet wśród uczniów w szkole, skłoniły mnie do podjęcia próby dialogu z tymi, którzy głównie dużo mówią, a mało wiedzą. Jednym z drobnych, ale ważnych działań mających na celu uświadomienie młodym ludziom powagę sytuacji, wyjaśnienie zagadnień związanych z tolerancją i kulturą islamu, jest próba zapoznania gimnazjalistów z tymi tematami poprzez literaturę. Wierzę mocno w to, że w tych młodych ludziach, Europejczykach, Polakach, jest dużo wrażliwości i dobra. Wiem, że to w jakiej Europie i w jakim świecie będą żyli, zależy od nich, od ich wiedzy, od wiedzy na temat innych kultur, krajów, drugiego człowieka. Dlatego podsuwam im książki, które opowiadają prawdziwe historie ludzi, którzy muszą uciekać ze swojego kraju, którzy pracują jako dzieci, aby przeżyć i którzy potrafią się przyjaźnić mimo różnic religijnych i kulturowych. O tym są książki, które tutaj prezentuję i zachęcam do ich przeczytania! To literatura, która uczy tolerancji.Wszystkie dostępne są w naszej bibliotece! Obowiązkowo sięgnijcie po nie! Może dzięki temu coś zrozumiemy i będziemy umieli przeciwstawiać się złu!
P.S
Wiedzę na ten temat możecie też poszerzyć sięgając po książki polecane na blogu http://czytamrecenzuje.pl/499/kilka-dobrych-ksiazek-o-islamie-bez-wypaczen


niedziela, 15 listopada 2015

Ubierz się w książkę!

               Ubierz się w książkę - sleeveface z książką, to bardzo popularna obecnie w Polsce forma popularyzująca czytelnictwo. Co to dokładnie jest "sleeveface"? Dosłownie z angielskiego oznacza to "przedłużenie", a dokładnie to fotografia czytelnika z zasłoniętą przez okładkę książki częścią ciała. W efekcie powstaje fotografia prezentująca czasem zabawne, a często kreatywne i zaskakujące połączenie osobowości czytelnika z jego książkowym wcieleniem. Czytelnik staje się częścią okładki, ilustracji, jest jej przedłużeniem, dopełnia ją. 
Termin "sleeveface" powstał w kwietniu 2006 roku w języku angielskim i został rozpowszechniony za pomocą portali społecznościowych. Wcześniej motyw ukazywał się na okładkach książek, płyt winylowych i czasopism. Termin został upowszechniony przed Johna Rostrona i Carla Morrisa w wersji winylowej w publikacji o tej samej nazwie. Do zrobienia sleeveface potrzebna są wyobraźnia, dobrze dobrane książki, czytelnicy i aparat fotograficzny! Sięgając do historii naszej biblioteki ośmielam się stwierdzić, że wraz z partnerami z Grecji byliśmy jednymi z pierwszych twórców "sleevface" w Polsce, bo w ramach projektu "Bookraft", nie będąc świadomymi takiego terminu i popularności akcji z sleeveface, robiliśmy już takie zdjęcia w 2010 i 2011 roku. Podążając za tym trendem również w naszej bibliotece w ramach Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych prowadzimy akcję z sleeveface. Cieszy się ona dużą popularnością i zainteresowaniem. Jednocześnie to dla nas nie lada wyzwanie, bo należy dobierać modelki i modeli, książki, gromadzimy rekwizyty i ubrania, a i sesja zdjęciowa to nie jedno pstryknięcie aparatem, a ciąg powtórzeń zdjęć. Chcemy, aby każdy był zadowolony ze swojego udziału w akcji i z fotografii. Już teraz zdradzamy jakie to wyzwanie dla uczniów i prezentujemy proces powstawania dwóch takich fotografii. Dodam, że to jeszcze nie jest koniec!
Na efekty końcowe będziemy musieli jeszcze poczekać. Dla niecierpliwych podajemy ciekawe linki z internetu z akcjami "sleeveface":  
http://mragowo.edu.pl/ubierz-sie-w-ksiazke-czyli-sleeveface-z-ksiazka/                              - LublinLublin                                                                                                                           - http://gadzetomania.pl/6110,sleeveface-nowe-internetowe-szalenstwo                    - Węgry                                                                                    - http://corpuslibris.blogspot.ca/                                                    - http://www.sleeveface.com/                                                                                                - Francja

piątek, 13 listopada 2015

Już po konkursie "Hura Makulatura"

  Już po konkursie "Hura Makulatura", ale my nie ustajemy w zbiórce makulatury i porządkowaniu świata. Zakończyła się V edycja konkursu "Hura Makulatura" organizowanego przez Wydział Ochrony Środowiska UM Lublin. Przez blisko dwa miesiące udało nam się zebrać 1,500 kg makulatury, a to za sprawą 15 uczniów naszego gimnazjum i nauczycieli zaangażowanych najbardziej w porządkowanie swojego otoczenia. Z przyjemnością chcę wyróżnić wszystkich, a wymienić tych, którzy dostarczyli do szkoły najwięcej makulatury. Warto wspomnieć, że te wyniki zawdzięczamy też rodzicom tych najbardziej zaangażowanych w zbiórkę uczniów. Oto oni: 
  1. M.Wnuk-652,5kg; 
  2. M.Surtel.-92kg
  3. A.Teterycz.-90 kg;
  4. P.Znajomska-88 kg; 
  5. Gajos R.-50 kg; 
  6. Król W.-40 kg.  
Dzięki funduszom zebranym za makulaturę zakupiliśmy 16 tytułów nowych książek do biblioteki. Nowości zostały zakupione zgodnie z sugestiami uczniów i blogerów recenzujących książki młodzieżowe. A jakie to książki? Zerknijcie do zakładki Nowości wydawnicze na blogu biblioteki.

Rozstrzygnięcie konkursu "Biblioteczki nauczycieli".

Z przyjemnością ogłaszam zwycięzców konkursu "Bibliote(cz)ki nauczycieli".

I miejsce: P.Znajomska

II miejsce: W.Budzyńska

III miejsce: J.Pawlak

W nagrodę zwycięzcy otrzymają "Zapiśniki bibliofila" - autorskie notesy na zapiski miłośnika książki. Ich wykonanie zajmuje trochę czasu, więc proszę o cierpliwość!:) Zapewniam, że warto będzie poczekać!Pozostałym uczestnikom dziękuję za starania i dobrą zabawę. Wiem, że zadanie nie było łatwe, a obserwowanie Was podczas dyskusji na temat konkursu było ciekawym doświadczeniem. Wasz sposób dociekania odpowiedzi świadczył o tym, że niektórych nauczycieli dość dobrze znacie i dobrze posługujecie się metodą dedukcji. Zwycięzców zapraszamy do zdradzenia innym sposobu na znalezienie opowiedzi!:) Wszystkich już dzisiaj zapraszam na drugą edycję konkursu w II semestrze roku szkolnego. 

W prezentacji poniżej zamieszczam odpowiedzi dla ciekawskich oraz notatkę Weroniki o tym, jak udało jej się wpaść na trop odpowiedzi. 



Najprostsze zdjęcie do odgadnięcia to oczywiście biblioteczka pani Wojtowicz: rozpoznałam po białym dywanie (chociaż tak właściwie to nie wiem, skąd wzięło mi się to założenie) oraz połyskującym, złotym grzbiecie "Wilka z Wall Street" i książce "Królowa Bez Nobla". O tych książkach rozmawialiśmy na lekcji. Kolejną, naprawdę bardzo prostą, zagadką było zdjęcie biblioteczek państwa Osoba- wystarczyło tylko wpisać kilka tytułów najbardziej widocznych książek i już wiedziałam o kogo chodzi. Dlaczego? Większość była o Japonii, a z tego co mi wiadomo pani Osoba jest bardzo zainteresowana kulturą Dalekiego Wschodu. Były tam też książki historyczne, co naprowadziło mnie na ślad pana Osoby.Gdy zobaczyłam zdjęcie z obrazem Szekspira, czarnymi regałami, a na nich pomarańczowe miniatury dynii, stwierdziłam, że to na pewno musi być biblioteka anglistki-pani Stępniak. Kolejną biblioteczką, którą odgadłam bez trudu, była ta należąca do pani Szadziewskiej. Dzięki pozycjom o decoupage  i segregatorom z informacjami o Lublinie szybko dowiedziałam się do kogo należy to zdjęcie. W pozostałych przypadkach po prostu strzelałam i jak widać całkiem dobrze mi się to udało...
Weronika Budzyńska 

P.S
Przeprowadzone przez Weronikę śledztwo świadczy o tym, że uczennica dobrze zna nauczycieli i ma z nimi dobry kontakt.Gratuluję!