wtorek, 23 października 2018

Magia pisania czyli tworzymy opowiadania z okładek książek

Magia pisania ... Żeby lepiej pisać, trzeba pisać więcej. Żeby pisać więcej, trzeba pisać zawsze, gdy ma się wolne pięć minut... I tak właśnie było w klasie Vb we środę 17 października na lekcji zastępstwie. Uczniowie mieli za zadanie napisać opowiadanie na dowolny temat wplatając w tekst jak najwięcej z ośmiu tytułów książek: "Karolcia" M.Kruger, "110 ulic" M.Gutowskiej-Adamczyk, "Musisz to komuś powiedzieć" B.Ciwoniuk, "Klucze" A.Langa, E.Nowak "Piątki", J.Jagiełło "Czekolada z chili", A.Łaciny "Telefony do przyjaciela" i B.Gawryluk "Bazylia". Poniżej przedstawiamy wybrane opowiadania. 

Wstałam rano. Dzień zapowiadał się ładnie. Było ciepło i słonecznie. 
- Dziś jest piątek!-krzyknęła moja młodsza siostra Karolcia.
Ubrałam się szybko i dopiero wtedy przypomniałam sobie, że nie odrobiłam pracy domowej. "Telefony do przyjaciela"- tylko one mnie uratują, pomyślałam, ale nikt nie odbierał. A mama zaczęła wołać mnie na śniadanie.
-Stygnie Ci czekolada z chili, do której dodała odrobinę bazylii !!! I właśnie w tym momencie zadzwonił telefon. Dzwoniła moja koleżanka mówiąc, że może do mnie przyjść choć mieszkam daleko, aż 110 ulic dalej.
- OK-odpowiedziałam i postanowiłam wyjść jej na przeciw. Szybko się ubrałam i wybiegłam z domu. Spotkałyśmy się w połowie drogi i spóźnione dotarłyśmy do szkoły, gdzie okazało się, że zgubiłam klucze.
-Musisz to komuś powiedzieć, najlepiej mamie-podpowiedziała koleżanka.
"Piątki! Jak ja ich nie lubię!!!" - pomyślałam.
Karina S., kl.Vb

Był piątkowy poranek. "Jak ja lubię piątki!- pomyślała Karolcia, a potem wstała, zjadła śniadanie, wypiła czekoladę z chili i wyszła na spacer ze swoim pupilem, dinozaurem o imieniu Bazylia. Przeszła 110 ulic nim doszła wreszcie do celu. Wyjęła klucze i otworzyła drzwi, które były jednocześnie wejściem na scenę. Okazało się, że był tam nagrywany znany program telewizyjny "Milionerzy", w którym zawsze chciała wziąć udział. "Wykorzystam telefony do przyjaciela. Tylko co zrobię z moim dinozaurem??? - zapytała, a potem dodała - Musisz to komuś powiedzieć, ale najpierw spróbuj wygrać milion!!!"
Ala F., kl.Vb

Wstaję rano i jak zawsze w piątki piję czekoladę z chili. Dzisiaj bardzo się stresuję, bo będę brać udział w "Milionerach". Razem ze mną denerwuje się moja siostra Karolcia. Gdy odpowiadam na kolejne pytania myślę o tym jak dobrze, że są koła ratunkowe. Szczególnie telefony do przyjaciela! Wreszcie pada ostanie pytanie: ile jest ulic w Twoim mieście? Mogę wybrać pomiędzy: a)110 ulic, b)120 ulic, c)118 ulic i d) 116 ulic.  Korzystam z koła i dzwonię do Karolci, która stawia na odpowiedź a. Wygrywam milion!!! "Musisz to komuś powiedzieć!!!"-myślę po drodze do domu. Przed drzwiami mojego mieszkania okazuje się, że nie wiem gdzie są klucze. A za drzwiami mój pies Bazylia szczeka radośnie czekając na spacer. "Kupię mu więcej zabawek! Przecież wygrałem milion!"
Hubert W., kl.Vb

Niezwykły wakacyjny dzień
Pewnego dnia, a były to wakacje, wstałam bardzo wcześnie. Nagle moja mała siostrzyczka Karolcia zaczęła głośno płakać. To tylko zły sen-powiedziała mama, która przybiegła by ją pocieszyć. Jednocześnie rozdzwoniły się nasze telefony. To były telefony do przyjaciela, który chciał się ze mną spotkać. Szłam długo, przez 110 ulic, ale warto było spotkać się by razem wypić  moją ulubioną czekoladę z chili i porozmawiać. 
- Musisz to komuś powiedzieć! - powiedziałam, gdy zdradził mi swój największy sekret. 
- O nie! Zgubiłem klucze! Jak dostanę się do domu?
Nagle zadzwoniła mama, która przypomniała mi o zaproszeniu na "kolorowe piątki", urodziny mojej siostry Karolci. Postanowiłam kupić jej w prezencie psa i nazwać go Bazylia. Drzwi do domu otworzyła mi mama, pokazując klucze, które zostawiłam w drzwiach.
Natalia D., kl.Vb 

Pewnego dnia mała dziewczynka o imieniu Karolcia po raz pierwszy szła do przedszkola. Pierwszy dzień w przedszkolu minął przyjemnie, bo można było grać w  głuche telefony do przyjaciela.  A gdy wróciła do domu, po przejściu 110 ulic, mama zrobiła jej ulubioną czekoladę z chili. Z tej radości "przybiła" z mamą dwie piątki. Zaraz jednak straciła dobry humor, bo przypomniała sobie, że zgubiła klucze do mieszkania. "Musisz to komuś powiedzieć" - pomyślała i zdradziła ten sekret mamie.
-Zrobię Ci herbaty z bazylią. Nie martw się, bo twoje klucze są w mojej torebce.
-Uff!- z ulgą ziewnęła Karolcia i poszła spać.
Roksana Sz.,kl.Vb

PS. Wszystkie w/w tytuły dostępne są w "zjednoczonych" bibliotekach. Zapraszamy do wypożyczania, bo żeby pisać lepiej, trzeba czytać więcej😊


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz