poniedziałek, 17 marca 2014

Wywiad z nauczycielem

             W ramach popularyzowania Roku Czytelnika i ukazywania różnych oblicz czytelnictwa w naszej szkole prezentujemy kolejny wywiad. Tym razem jest to wywiad z nauczycielką j.polskiego p. Iwoną Kozak. Zapraszamy do poznania "czytelniczego" oblicza pani Iwony Kozak.

        Jakie były ulubione lektury Pan(a)i dzieciństwa?
         Baśnie Perraulta, Klechdy domowe, Dzieci z Bullerbyn, Słownik wyrazów obcych

       Jakie książki pochłaniały Panią w dzieciństwie?
         Baśnie, wierszyki Brzechwy, Tuwima, w szkole podstawowej nie mogłam oderwać się od tomów Przeminęło z wiatrem (czytałam po nocach).

        A od kiedy zaczęła Pan(i) sama czytać?
   Mając 5-6 lat

Jaką książkę przeczytał(a) Pan(i) jako pierwszą?
Niestety, nie pamiętam.

W jakim wieku przeczytała Pani swoją pierwszą książkę?
Nie pamiętam:-(

Czyta(ła) Pani własnym dzieciom?
Tak, od kołyski.

Jakie są ich ulubione lektury?
Syna - kryminały Aghaty Christie, córki - dramaty Szekspira, Dzieci z Bullerbyn.

W jakim wieku Pańskie dzieci zaczęły same czytać?
córka - 4 lata, syn- 5 lat

Jak dziś wygląda czytanie książek w Państwa rodzinie, domu?
 Syn ma alergię na lektury, ale wciąż pochłania kryminały, m.in. skandynawskie, bo A. Christie chyba już wszystkie zna, czyta głównie na komórce; córka - zalicza lektury, ale sięga też do ambitnych opracowań (m.in. o teatrze), a także podrzucanych przeze mnie tomików poezji (w wersji papierowej). Zasoby domowej biblioteki odkryła właściwie dzięki koleżankom, które podziwiały zgromadzone przeze mnie na pólkach pozycje, sama długo nie była świadoma bogactwa domowej biblioteki.
 Ja wciąż w wolnych chwilach zaglądam do zasobów z domowych pólek lub z biblioteki, internetu, z powodów finansowych coraz mniej kupuję (swoje lektury podałam przy odpowiedzi na pytanie kilka punktów poniżej). Mąż czyta dużo po polsku i w obcym języku, ale właściwie teksty potrzebne do pracy.

Czy i co Pani czyta(łaś) dzieciom?
Baśnie z różnych stron świata, nawet te straszne braci Grimm (np. Sinobrody), wierszyki od klasyki - Brzechwy, Tuwima po współczesnych twórców (przerabialiśmy je później na teatrzyk kukiełkowy, malując bohaterów na tekturce). Szczególnie dzieci lubiły serię o Misiu Remisiu, ale autora nie pamiętam.

Jakie książki czytali Pani(u) rodzice w dzieciństwie?
     Z dzieciństwa pamiętam jakieś wierszyki i baśnie, ale tytułów czytanych przez                rodziców raczej nie wymienię.

      Kiedy znajduje Pan(Pani) czas na czytanie przy swoich obowiązkach zawodowych?
Nie mam wyznaczonego, określonego czasu na czytanie po pracy. Są tygodnie, gdy nawet obowiązki nie są w stanie przeszkodzić mi w czytaniu i w ciągu popołudnia i wieczoru potrafię „pochłonąć” obszerną powieść. Są też okresy, gdy tygodniami nie sięgam po dodatkową lekturą (poza tymi potrzebnymi do pracy i jakimiś opracowaniami), wówczas sięgam po prasę (uwielbiam kolorowe kobiece magazyny). Najczęściej czytam jednak w weekendy, po całych dniach w ferie i wakacje. Okresy choroby to też dla mnie czas wytężonego czytania.

Jakie książki Pan(i) czyta, kupuje?
Chętnie czytam i kupuję kryminały, psychologiczno-obyczajowe powieści, powieści, których akcja rozgrywa się w średniowieczu, na pograniczu kultur (muzułmańskiej, chrześcijańskiej) i jeszcze z tajemniczym czy detektywistycznym wątkiem. Sięgam też po poezję, której mam mnóstwo na półkach i ubolewam nad wrażliwością nastolatków, którzy zupełnie nie „czują” tej dziedziny literatury, nie wiedzą, ile tracą.
Moją fascynacją od wielu lat pozostaje sztuka. Albumów artystów już coraz mniej kupuję, ale na moich półkach jest ich sporo, więc szczególnie letnim porankiem z filiżanką kawy siadam w fotelu na balkonie i czytam obrazy (tak odczytuję symbole, emocje towarzyszące aktowi twórczemu). Z przyjemnością też sięgam po fascynujące biografie artystów.

Co myśli Pan(i) o przyszłości książki? Czy czyta Pani ebooki?
Nie wyobrażam sobie świata bez książki, choć zapewne obok wersji papierowej, będą i ebooki, a kiedy już młodzież popsuje sobie wzrok od monitorów, to i popularne będą audiobooki.

Jaki ma Pan(i) sposób na zachęcenie nastolatków do czytania? Czy czyta Pani głośno uczniom w klasie, mówi o tym, co sama czytasz, co ciekawego i nowego dla młodzieży pojawiło się  na rynku wydawniczym? Jak propaguje Pani czytanie wśród uczniów?
Próbowałam różnych metod, aby zachęcić do czytania. Wciąż jednak liczna grupa pozostaje oporna.  Sprawdza się wprowadzenie lektur współczesnych pisarzy spoza kanonu, którzy poruszają problemy młodzieży (m.in. relacje rówieśnicze, uzależnienia).
Czytam uczniom głośno w klasie, szczególnie dbam o interpretację głosową poezji. Aby podkreślić, jak niecodzienna jest liryka, wprowadzam uroczysty nastrój, zapalając świece. Staram się też w trakcie omawiania różnych lektur, wprowadzać kontekst literacki, odwoływać się  do innych utworów. Proponuję zabawę z tekstem lektury, np. poprzez tworzenie parodystycznych, uwspółcześnionych wersji fragmentów omawianych książek.

Iwona Kozak



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz