Jest taki dom, w którym mieszkają opowieści.
Jest taki dom, w którym przedmioty ożywają.
Jest taki dom, gdzie między kartki książek wpadają dzieci.
I jest taki dom, co uśmiech i radość daje tym, co przekraczają jego próg.
Ten dom jest w Lublinie na Żmigrodzie i zwany jest Domem Słów. Mieszkają w nim stare czcionki, książki, maszyny, ilustracje. Dom w starej kamienicy zaprasza w swoje progi tych, co lubią słowa i zabawę nimi. Przychodzą tu mali i duzi, by doświadczyć magii słów, które układają się, najczęściej niespodziewanie, w opowieść i wyfruwają na podwórko domu, gdzie można spotkać nie byle kogo, bo bohaterów wielu bajek.
My też utkaliśmy swoją opowieść w tym domu. Pierwszaki w ramach festiwalu „Ojce i dziatki” zawitały do jednego z pokojów pełnego wyjątkowych obrazów na bazie ilustracji @Emilii Dziubak. Przybył też opowiadacz, który porwał nas na łamy książki Justyny Bednarczyk „Wnuczka antykwariusza”! Ta wyjątkowa książka to opowieść o sile przedmiotów, które otaczają nas na co dzień, ale i o tych zapomnianych, które leżą na dnie walizki i mają moc przechowywania wspomnień i pamięci o minionych czasach.
Utkaliśmy wspólną opowieść pełną wspomnień z przeszłości i wyzwalającą wyobraźnię uczniów.
To była ważna lekcja pełna wyzwań artystycznych i ruchowych, które rozwijają kreatywność i zdolność twórczego myślenia.
😀Były też niespodzianki-plecaki z książkami, naklejkami i gadżetami zachęcające do czytania!
Wydarzenie zostało zorganizowane w ramach festiwalu literatury dla dzieci "Ojce i dziatki" współorganizowanego z Instytutem Książki, finansowanie ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach zadania "Mała książka - Wielki człowiek".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz