W ramach zajęć Koła medialnego i Koła Kronikarskiego Maddalena i Agata udały się do Filii nr 31 MBP w Lublinie, aby przeprowadzić wywiad z autorem książek dla dzieci - panem Grzegorzem Kasdepke. Jeszcze niedawno czytały jego "Kacperiadę", "Detektywa Pozytywkę" czy przygody Kuby i Buby, a teraz chcą te opowieści czytać przedszkolakom jako wolontariuszki. Dlatego to spotkanie było dla nich ważne. Uczennice po raz pierwszy wystąpiły w roli dziennikarek, otrzymały dyktafon do nagrania wywiadu i ruszyły do "pracy". Spotkanie z pisarzem miało charakter indywidualny i przebiegało w luźnej i wesołej atmosferze. Gimnazjalistki poradziły sobie nie tylko z obsługą techniczną sprzętu, ale i przeprowadziły ciekawy wywiad. Wszystko udało się nagrać, a potem przegrać materiał dźwiękowy na komputer i zrobić korektę wywiadu. Już niebawem będziecie mogli posłuchać wywiadu w wersji dźwiękowej, a tymczasem prezentujemy materiał tekstowy i fotograficzny. Maddo i Agato! To było bardzo dobrze wykonane zadanie! Cieszymy się, że sprawiło Wam tyle radości i zabawy! Czekamy więc na dalsze wywiady!
- Dzień dobry! Jesteśmy z kółka
dziennikarskiego Gimnazjum numer 3 w Lublinie. Czy możemy przeprowadzić z Panem
krótki wywiad?
- Oczywiście, zostałem o tym uprzedzony i
odpowiadam na trudne pytania.
- Nie będziemy Pana zamęczać! Zatem, dlaczego wybrał Pan
pisanie bajek dla dzieci, a nie przykładowo literatury dla młodzieży,
dorosłych?
- Mam syna 16-letniego, czyli trochę starczego od pań i tak
naprawdę wszystkie książki pisałem właśnie dla niego odkąd pojawił się w moim
życiu. Gdyby nie Kacper pisałbym pewnie książki dla dorosłych. Przyznam
szczerze, że sześć lat życia pisałem książki dla dzieci, teraz już dla
młodzieży i niedługo pewnie będę pisał książki dla dorosłych.
- Czyli zależy to od wieku Pana syna?
- To znaczy, ja chciałem pisać, ale oczywiście żaden
normalny młody chłopak nie chce być autorem książek dla dzieci, ja chciałem być
autorem książek dla dorosłych, a w pewnym momencie, gdy na świat przyszedł mój
syn, stwierdziłem, że napiszę książkę dla mojego syna, żeby zrobić mu frajdę.
Myślałem, że napiszę jedną, drugą, trzecią książkę, a napisałem tych książek
już ponad dwadzieścia, bo lubię to robić, aczkolwiek nie zrezygnowałem z myśli
aby pisać dla dorosłych.
- Czy pisząc książki inspiruje się pan czymś/kimś, czy te
pomysły są wzięte z Pana głowy?
- Pomysły są czasami z życia wzięte. Moja pierwsza
książka była o moim synku, o Kacprze, to, co było tam opisane wydarzyło się
naprawdę, a teraz pomysły podsyłają mi moi czytelnicy. Na przykład ostatnio
przedszkolaki poprosiły mnie o romans dla przedszkolaków… Ja bym na to nie
wpadł, słowo honoru! Poprosiły też małe,
pięcioletnie dzieci o książkę dotyczącą całowania się! Także bardzo często moi
czytelnicy wymyślają, co mam napisać.
- A oprócz syna inspiruje Pana coś?
- Stan mojego konta (śmiech).
- Czy jest Pan teraz w trakcie pisania jakiejś książki?
- Niedawno skończyłem pisać książkę dla dzieci, które
kończą szkołę podstawową i zaczynają gimnazjum. Książka nosi tytuł ,,Poradnik
hodowcy aniołów” i ukaże się już za miesiąc (!!!). To historia dziewczynki,
która za często otwiera butelki z winem, a dla młodszych dzieci kończę cykl o
policyjnym koniu, który w zastępie swego kochanego, roztrzepanego jeźdźca
rozwiązuje kryminalne zagadki.
- Pana książki są przeznaczone dla dzieci, ale z poniekąd
dorosłym wątkiem, przykładem jest właśnie historia o tej dziewczynce.
- Pisząc zawsze staram się pomyśleć o osobach dorosłych,
żeby nie uśpić zmęczonych tatusiów!
- Osiągnął Pan jakieś nagrody literackie?
- Mam wszystkie, które może dostać w Polsce pisarz
książek dla dzieci.
- Kiedy zaczął Pan pisać pierwszą książkę?
- Zacząłem pisać ją jeszcze na studiach, studiowałem
dziennikarstwo w Warszawie na Uniwersytecie Warszawskim. Trafiłem do pisma ,,Świerszczyk”.
Pojechałem tam na praktyki redakcyjne. Gdy tam się pojawiłem jeden z autorów
,,Świerszczyka” nie dał mi tekstu na czas, a ja, żeby uspokoić naczelnego,
który rwał włosy z głowy, że nie będzie wydania numeru, powiedziałem, że
napiszę bajkę dla dzieci od ręki. Nie było to aż takie proste jak się wydawało,
ale napisałem i tak to się zaczęło…
- Czy ma Pan jakieś zainteresowania oprócz pisania?
- Czytanie, gra na gitarze elektrycznej i muzyka. Przede
wszystkim- muzyka i książki!
- Jakie książki lubi Pan czytać?
- Zdecydowanie więcej książek dla dorosłych niż dla
dzieci, ale staram się też widzieć, co piszą moi koledzy, koleżanki, pisząc dla
dzieci i młodzieży. Przynajmniej przeglądam te książki.
- Zatem dziękujemy bardzo za te opowieści i przyjemną
rozmowę!
- Jestem skopany (to
po kopnięciu pisarza przez Agatę!:), rozśmieszony, zapamiętam ten wywiad!(śmiech)!
Wywiad przeprowadziły : Maddalena R. i Agata O. z
klasy IA.
Moim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń