Tobiasz to uczeń III klasy naszego gimnazjum. To skromny i kulturalny, a do tego sympatyczny i inteligentny młody człowiek. Dość często przychodzi do szkolnej biblioteki i wraz z kolegami spędza przerwy w czytelni. Całkiem niedawno pozwolił mi na to, aby odkryć go jako wyjątkowego czytelnika. Ośmielam się tak mówić, bo podczas rozmów o książkach i czytaniu okazało się, że Tobiasz czyta ambitne reportaże i książki podróżnicze. Bardzo mi tym zaimponował, tym bardziej, że ten rodzaj literatury jest i moim ulubionym wyborem czytelniczym. W taki oto sposób wspólne zamiłowanie do poznawania świata, rozmowy o książkach i odkrywanie, m.in. USA poprzez reportaże sprawiły, że Tobiasz zgodził się na wywiad, który Wam prezentujemy.
- Co lubisz czytać najbardziej?
-Najbardziej lubię literaturę fantastyczną, a moimi
ulubionymi autorami tego gatunku są J.R.R. Tolkien, Oliwier Bowden oraz Amelie
Sarn. Czytam fantasy, ponieważ lubię czasami oderwać się od świata
rzeczywistego i wgłębić się w świat wymyślony przez autora. Od niedawna
zacząłem czytać literaturę podróżniczą. Ma ona charakter naukowy i poszerza też
moją wiedzę o otaczającym mnie świecie.
- Twoja ostatnia lektura to...
- Ostatnio przeczytałem bardzo interesujący reportaż pod tytułem ,,Ameryka po kawałku”. Reportaż ten napisany został przez dziennikarza Polskiego Radia Marka Wałkuskiego. Autor książki jest korespondentem Polskiego
Radia i od trzynastu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
Książka jest ciekawie skonstruowana. A więc podzielona jest na
części (w książce są to ,tzw. Kawałki), dzięki którym poznajemy Amerykę kaWałek po
kaWałku. Każdy ,,kawałek” przedstawia różnorodność Stanów Zjednoczonych i codzienność Amerykanów. Jedna część zawiera kilka działów, które dokładniej
mówią o jednym temacie, np. Kawałek - Wygoda po amerykańsku, dział - wynalazki,
itp. W prawie wszystkich kawałkach opisane są fundamentalne cechy Amerykanów,
takie jak optymizm czy tolerancja. Książka poświęcona jest przede wszystkim
amerykańskiej rzeczywistości.
Moim zdaniem jest to trafiony wybór dla
każdego czytelnika, który chce poznać Amerykę, której nie pozna z przewodników.
Czytelniku, dzięki tej książce dowiesz się:dlaczego ludziom żyje się tutaj dobrze, dlaczego nie wyobrażają
sobie żyć w innym kraju niż ten, dlaczego USA są nazywane
XXL i co tak naprawdę
oznacza Amerykański Sen?
Serdecznie polecam
- Co sprawiło, że sięgnąłeś po reportaż?
- Chciałem wrócić ze świata fantastycznego do tego
rzeczywistego. Pomyślałem też dlaczego by nie spróbować czegoś innego niż literatura fantastyczna oraz w większości nudne lektury szkolne, które i tak prędzej czy później
trzeba przeczytać.
- Kto zachęcił Cię do czytania literatury podróżniczej?
- Pierwszą osobą, która mnie zainspirowała tą literaturą była moja starsza siostra. Powiedziała, że dzięki niej poznam inne
kraje, ich kulturę. Zacząłem od książki podobnej do tych z gatunku
podróżniczych. Była to książka ,,Zakątki marzeń”. Bardzo mnie zaciekawiła
swoim urokiem, a także wieloma miejscami opisanymi w niej. I tak po jakimś
czasie sięgnąłem po książkę opisaną w recenzji.
- Czy warto czytać książki podróżnicze?
- Literatura
podróżnicza jest ważna dla każdego, kto myśli o swojej przyszłości, o tej za granicą. Moim zdaniem jest to logiczne, że aby przeprowadzić się do
innego kraju, którego nigdy wcześniej nie znaliśmy, musimy najpierw się z nim
zapoznać. Trzeba poprzez książki poznać dany kraj pod względem języka, który tam obowiązuje, a także tradycji
i codzienności jego mieszkańców.
Książki te wprowadzają we mnie przemiany. To, co w nich wyczytam, czego się z nich dowiem, przyda mi się prawdopodobnie w przyszłości. Moim zdaniem książki
podróżnicze wpływają na sposób postrzegania świata.
Tobiaszu, dziękuję za rozmowę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz