W ramach Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych niektóre działania promujące czytelnictwo postanowiłam skierować do tych uczniów, którzy według statystyk bibliotecznych oraz obserwacji i rozmów z gimnazjalistami nie są czytelnikami i nie podejmują żadnej pracy ani starań, aby spróbować sięgać po książkę, a przynajmniej dłuższą wypowiedź tekstową. Jedną z form dotarcia do opornych "czytelników" jest List do antyczytelnika. Zredagowałam go z myślą, aby troszkę niektórych uczniów zawstydzić, a na pewno zmusić do refleksji. Czytając list nie wiemy od razu, kto jest jego twórcą i dlaczego trafia do nas? Dopiero koniec listu wyjaśnia adresatowi kto jest jego nadawcą. Do przesyłki dołączyłam małą niespodziankę - zakładkę do książki i skróconą wersję książki. Może chociaż jeden rozdział książki jako broszurowa reklama powieści zachęci kilkunastu uczniów do sięgnięcia po książkę.
Formuła listu, jak i sam pomysł, były konsultowane z nauczycielami i uczniami. Akcja zyskała ich aprobatę.
Formuła listu, jak i sam pomysł, były konsultowane z nauczycielami i uczniami. Akcja zyskała ich aprobatę.
Dzisiaj szkolny listonosz rozniesie listy!Na efekty muszę poczekać!Ciekawa jestem reakcji uczniów-antyczytelników! Mam nadzieję, że uczniowie nie obrażą się, ale chętnie przyjdą do biblioteki przynajmniej po to, by przekonać mnie, że mylę się, co do ich postawy wobec książki i czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz