
A u nas Mikołaj dopiero dojechał! Leciał samolotem, jechał dżipem, potem na nartach, wspinał się po linie, by w końcu trafić na Marmoladową Górę! Tam zostawił ostatni prezent! A jak wrócił do swoich reniferów?

To już trzeba przeczytać książkę „Gwiazdkowy prezent Korneliusza Klopsa”!

l trzeba też wam coś powiedzieć! Otóż! Pierwszaki obdarowały Mikołaja prezentami! Były to różne prezenty-od worka miłości, przez sanki, pluszaki aż po nową fabrykę! Chyba nikt wcześniej
nie obdarował największego darczyńcy prezentami i wpadły w końcu na taką myśl dzieci!

Dowiedziały się ponadto, że Mikołaj utracił pracę. Od razu pierwszaki zaproponowały mu pomoc i szukały rozwiązania tej trudnej sytuacji! Jeden uczeń chciałby Mikołaja jako dyrektora szkoły, a inny widział go w roli prezydenta, a kolejny zapewniłby mu pracę w swoim domu!
Ot! Takie to mikołajkowe historie dominowały dzisiaj w klasie I b! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz